Idea "małego narodu" – Masaryka spór z Mickiewiczem

 

Swój spór koncentruje Masaryk wokół przedstawionych przez Mickiewicza w "Prelekcjach paryskich" krzywdzących i – zdaniem czeskiego myśliciela – będących świadectwem niezrozumienia istoty sprawy, opinii na temat czeskiego charakteru narodowego, czeskiej historii, idei narodowej Czechów. Masaryk rozpoczyna swój wywód w oparciu o wykład dziewiąty semestru czwartego Prelekcji paryskich, w którym Mickiewicz przedstawia swoje niepochlebne poglądy na charakter i sens czeskiego odrodzenia narodowego.

Mickiewicz nie wierzy, że Czesi z pomocą pracy i wiedzy wzmocnią się wewnętrznie, skonsolidują politycznie i – tym samym – staną się niepodlegli. Stali się naukowcami i profesorami, dużo piszą, przykładają dużą wagę do krasomówstwa, są uczeni i pilni, lecz tą drogą nie osiągną niepodległości. Czesi aż nadto oddają się badaniu przeszłości, lecz w przeszłości tej nie znajdą dość siły potrzebnej, by unieść swój naród, odrodzić się. Właściwym jest spoglądanie w stronę Słowiańszczyzny, lecz niewłaściwe w stronę Rosji, tylko z polskiej strony oczekiwać należy pomocy i tylko idea polska może im przynieść zwycięstwo. Mickiewicz nie oczekuje również zbawienia ze strony rozumu – Nie oczekujcie zbawienia ze strony uczonych, lecz od własnego czynu"Napoleon, ecce homo!" :

"Jeżeli Mickiewicz zarzuca naszemu odrodzeniu narodowemu brak egzaltacji i nadmiar rozumu, myli się: Nas unieść może idea pracy, nie miecz! W tym właśnie winniśmy być konsekwentni... – kto trzyma miecz, nigdy nie był demokratą, być nim nie może, być nim nie chce. Jestem zwolennikiem równości i braterstwa, a poprzez to zwolennikiem pracy."

Wydaje się, iż niezwykle istotna dla zrozumienia różnicy poglądów obydwu myślicieli jest wyrażona przez Masaryka w pracy "Česká otázka" myśl, która uznana została za kluczowe hasło czeskiego humanizmu:

"Nie przemocą, tylko spokojem, nie mieczem, tylko pługiem, nie krwią, tylko pracą, nie śmiercią, tylko życiem dla życia – to jest odpowiedź geniuszu czeskiego, to właśnie jest sens naszych dziejów i spuścizna naszych przodków."

Masaryk zarzuca Mickiewiczowi oczywisty brak wiedzy historycznej, zupełny brak rozumienia sytuacji politycznej ziem czeskich, podkreślając, iż pod koniec wieku XIX nawet sami Polacy ideę mickiewiczowską porzucili, chętniej przyznając rację Krasińskiemu. Przeciwko Mickiewiczowi wysuwa Masaryk argument ad hominem:

"Czyż sam Mickiewicz nie stał się profesorem? Czyż uniesienie nie wcisnęło mu do ręki pióra zamiast miecza – czemu ociągał się i odział zbroi, nie uczestnicząc w powstaniu swych przyjaciół? (...) Domyślam się, że duch tak wielki i wzniosły jak Mickiewicz dobrze by dziś pojął, czemu Platon, wzór uniesienia i zapału, tylko z pomocą idei i filozofii rządzić chciał światem. Gdyby zrozumiał to w swoim czasie, zrozumiałby także lepiej powiedzenie, że "na początku był logos", że na początku była idea-słowo."

Zdaniem Masaryka Mickiewicz mylił się tak, jak myliło się wielu czeskich radykałów, błędnie określając wartość życia. Wielki duch Mickiewicza uległ złości swych nieszczęsnych czasów zamieniając naukę miłości nauką przemocy. "Francuska waleczność jest synem ducha rycerskiego i wnukiem Jezusa Chrystusa" – wykłada Mickiewicz sens chrześcijaństwa, widząc w postaci Francji ducha chrześcijańskiego, zbawcę w Napoleonie:

"Mickiewicz nie wierzy w Chrystusa, lecz w Wielkiego Inkwizytora – w tym tkwi jego tragiczny błąd. Od Chrystusa doszedł do Towiańskiego."

 

::powrót::::strona główna::::dalej::